Historia jest prosta: do pana Marka przychodzi dziewczyna z kwiatami. Pan Marek patrzy jej w zęby i krzywi się z niesmakiem - dziewczyna nie używa pasty Ortho Salvia Dental. Kwiaty lecą w kąt.
Dziewczyna idzie po rozum do głowy - kupuje cztery tubki (każda innego rodzaju i koloru, lecz tej samej marki). Widzimy ją jak myje zęby nad umywalką. Potem wraca do pana Marka. Ten ponownie przeprowadza inspekcję, uśmiecha się i kiwa głową z zadowoleniem. Obejmują się czule i idą po schodach na górę.
Na plus na pewno zaliczyłbym to, że produkt jest integralną częścią historii, wszystko kręci się wokół niego. Praktyka wykazała, że jest to bardzo dobry pomysł - np. Coca Cola bardzo zyskała na obecności w programie American Idol (a dowiedziałem się tego z Buyology Martina Lindstroma).
Natomiast nie wiem, czy podziwiać odwagę, czy śmiać się z głupoty człowieka, który postanowił wykorzystać do promocji piosenkę zaczynającą się od słów
Na ch... mi k... twoje kwiaty:
http://www.youtube.com/watch?v=XaduwQ6LGLw
A gdy ucichną gorzkie słowa
Miłość wypełni serce me
Nie będzie kwiatów nikt żałował
Bo ja naprawdę kocham Cię
Więc nie wylewaj łez
Proszę cię najgoręcej
Przytul mnie jak najprędzej
Kochana ma
0 comments:
Post a Comment