8Q-MAD

Nadszedł ten czas, aby podnieść dumnie głowę i powiedzieć: bogaćmy się.

Zakonnice z ogórkami

W reklamie Kucharka kątem oka udało mi się uchwycić zakonnice delektujące się ogóreczkami (palce lizać!). Przypomina się kawał:

- Siostry, jutro będą ogórki.
- Ooooo!
- Ale pokrojone...
- Łeeee...

Właściwy człowiek na właściwym miejscu

Ci bardziej obeznani z kuriozami show biznesu widzieli pewni Zombie Boy'a. Jeśli nie wiesz, kto to - tym lepiej. Reklama będzie miała mocniejszy efekt.



Świetny pomysł, jasny przekaz i duży potencjał wirusowy - krótko mówiąc, strzał w dziesiątkę. Można się przyczepić jedynie do wykonania i do tego, czy skojarzenie z tym naburmuszonym "aktorem" jest dla marki właściwe.

Wiedz, że coś się dzieje...



To mówiłem ja, Jarząbek Wacław.

Tak to się robi w Stanach

Tradycyjny podział na treść i reklamę zaciera się. Bloki reklamowe każdy omija, ale jak pominiesz reklamę zintegrowaną z treścią, czyli product placement? Ostatnio oglądam serial "White Collar", gdzie w co drugim odcinku można zapoznać się z różnymi zaletami Forda Fusion, np. z taką, że co do minuty wyliczy czas dotarcia na miejsce, uwzględniając korki. W "Burn Notice" występuje bodajże Kia, z podkreśleniem szybkości tego samochodu. I jest to reklama, która omija, przynajmniej na razie, wyuczony filtr u oglądających.

Z drugiej strony mamy formę taką jak to video - "megamercial", od "mega commercial", czyli "mega reklama". W zasadzie reklama butów i odzieży oraz Forda. Ale jaka!



Właściwa treść zaczyna się od 1:25.

Nowożeńcy

Ta reklama nie wymaga komentarza. It's about to come, it's about to come!!!



Taste the rainbow! "Słodkie".

Perełka sprzed lat

Naga pierś kobieca, humor i dwie gwiazdy - wszystko w jednej reklamie. Dzisiaj to niespotykane.



"Skąd masz Wranglery? - pyta się ona. Ja się uśmiecham i mówię: Baltona."

A łasiczka siedzi i nakłada te kapselki...

W Polsce w reklamie piwa mamy miejscowy folklor: żubry i harnasi. Za granicą wygląda to trochę bardziej po Hollywoodzku. Większy rozmach.



A łasiczka siedzi i nakłada te kapselki...

ja, das ist gut



Pomysł pewnie dałoby się lepiej rozwinąć, ale i tak unikalne wrażenia dzięki konceptowi.

Bardzo smakuje

Nieco zapomniany Grzegorz Halama stwierdza, że gmeranko to podstawa:



Mowa ciała aktorów raczej nie zachęca do konsumpcji, obydwaj się mocno zasłaniają. I o ile Halama jest śmieszny, to kim jest i co robi na ekranie ten drugi facet? Ani on specjalnie przystojny, ani dowcipny, ani miły.

I druga, udoskonalona wersja tej samej reklamy:

Bocian

No to lecimy dalej z bankami.



I kto mi powie, lepszy Mann i Materna czy reklama kijków w Klanie?

Jak dotrzeć do starszych pań

Kto ogląda Klan? Chyba głównie starsze panie. Kto uprawia Nordic Walking (chodzenie z kijkami)? Też głównie starsze panie.

Siedział ktoś kiedyś i zastanawiał się, jak dotrzeć do starszych pań. No i wpadł na genialny pomysł: zareklamować się w Klanie, że rozdaje kijki.



Niezbędny przyrząd gospodyni domowej (na zdjęciu poniżej) też mógłby spełnić rolę pożądanego prezentu, ale kijki są dwa, a przyrząd - tylko jeden. 2:1 dla kijków.

Miałem sen...

Kiedyś nazywano Hollywood fabryką snów. Te dwa słowa bardzo trafnie oddają istotę przemysłu filmowego, bo funkcją marzeń sennych jest zaspokojenie popędów, które nie mogą być zaspokojone na jawie. Podobnie działają filmy, a najlepszym tego przykładem jest nowy spot Heineken'a. Filmik przedstawia sen każdego młodego mężczyzny (umówmy się, że we wczesnej fazie wieczoru). Szczegóły mogą się różnić, ważne że klimat się zgadza. A klimat powiązany jest z pojawiającą się w tle butelką Heinekena. Dobra reklama.

Kto by pomyślał, że to reklama?

Trochę długie, ale w fajnym klimacie i z potencjałem wirusowym.

Piwo na księżycu

Carlsberg planuje na najbliższe lata ofensywę rynkową pod hasłem "To wymaga Carlsberga". Reklama niżej dobrze wpisuje się w ambitne zamierzenia koncernu. Jest historia, a w niej produkt, jest napięcie i emocje, jest i dowcipna puenta na koniec.

Plemniki w gniazdku?!

Sceneria jak z Seksmisji skrzyżowanej z filmem Woody Allena o ludzikach ciężko pracujących we wnętrzu organizmu by doprowadzić do orgazmu. Oczywiste skojarzenie z plemnikami. Do tego aluzja do "wchodzenia w przewody" i wystrzał na koniec. Albo ktoś tu sobie robi żarty, albo, oj, nie popisał się z koncepcją.


"Raz robię w piekarni, raz w solarium, trudno wszystkim dogodzić..."

Ceneo goes viral

Sympatyczna reklama Ceneo. Na pierwszy rzut oka nie wiadomo, czy to reklama, czy jakaś parodia. I właśnie przez ten brak oczywistości, a jednocześnie jasny przekaz, jest fajna.




Przy okazji, prawdziwy film z promocji w markecie. Video nosi tytuł "Mój ci on!". Tanie zakupy przez WWW? Prawdziwa walka jest tylko tu:

Nikt nie lubi tłoku



Ciekawa reklama, jasny przekaz, chociaż analogia trochę naciągnięta, bo co innego przysiąść się kiedy nikogo nie ma dookoła, co innego w zatłoczonym środku lokomocji - to pierwsze można uznać za wyraźny sygnał, to drugie to tylko wyraz konieczności. W każdym razie narrator zasłużył sobie na dobre wynagrodzenie za to przysuwanie się do obcych.

Co wolisz, mleko czy herbatę?

Dzisiaj dwie historie. Pierwsza o tym, jak filharmonia w Dortmundzie zareklamowała się przy pomocy mleka. Puszczali krowom muzykę klasyczną, a później sprzedawali mleko w butelce z oznaczeniem, przy jakiej muzyce powstało. Wynikiem był podwójny sukces rynkowy: filharmonii i mleka.



Druga historia jest o akcji badania uczciwości, którę przeprowadził producent butelkowanej herbaty. Akcja odbiła się szerokim echem w mediach. Badacze umieścili w kilku amerykańskich miastach samoobsługowe stojaki z herbatą, i przy użyciu ukrytych kamer sprawdzili, jaki odsetek biorących herbatę zapłaci symbolicznego dolara.

Nic nowego, ale fajniutkie



Można by się zastanawiać, czy ta reklama spełnia cele sprzedażowe, ale kreacja się udała - zarówno pomysł, jak i wykonanie. Motyw z lizakiem - wyjętym z ust, upuszczonym i podniesionym - cukiereczek.

...

Willem Dafoe w reklamie whisky

"Ten produkt to dobry wybór. Wszystko będzie dobrze, jeśli wybierzesz ten produkt."


Dobry aktor potrafi wcielić się w wiele ról.

Coca Cola sprzedaje szczęście - cz. 2

Nawiązując do reklamy z Simpsonami, oficjalne potwierdzenie, że Coca Cola sprzedaje szczęście:

Czerwony prostokąt na ścianie

Może kojarzysz tą reklamę Skody Octavii - mężczyzna z kobietą zwiedzają awangardową wystawę sztuki, zbierają się do wyjścia, a tam grupka intelektualistów kontempluje ich ubrania na wieszaku, bo myślą, że to kolejny eksponat. Para uśmiecha się ironicznie do siebie i wychodzi. Oni wiedzą, co dobre. Oczywiście Skoda, którą wracają do domu.

A czerwony prostokąt na ścianie, to sztuka, czy nie?

Coca Cola sprzedaje szczęście

W jednym z poprzednich postów pisałem o tym, że McDonald's sprzedaje szczeście, podobnie jak Coca Cola.

Dzisiaj na potwierdzenie tej tezy bardzo dobry spot z Simpsonami. Emitowano go podczas Super Bowl rok temu, w 2010.

Jak piwo w Rosji reklamowali

Podobno w Rosji w reklamach piwa nie można używać wizerunków ludzi i zwierząt (Koran im zabrania, czy co?). W związku z tym piony kreatywne nie mogą iść na łatwiznę, muszą coś wymyślić. I wymyślili - opowiadanie historii w reklamach TV podnieśli na nowy poziom.

Tu są cztery reklamy przygotowane dla Heineken Rosja, polecam.

Użyj mocy

Sympatyczna reklama Volkswagena Passata, na Facebooku cieszy się sporym powodzeniem.

Zdrowia, szczęścia i smacznego

Co sprzedaje McDonald's? Dla ułatwienia: nie jest to fast food. McDonald's sprzedaje to samo, co Coca Cola - szczęście. To, że kupując dostajemy fast food czy napój nie ma znaczenia. Te firmy sprzedają szczęście i radość. Oto dowód:



Widząc, jak modelka wyciąga Big Maca ze skrzynki, przypomniało mi się muzeum hamburgerów. Facet kolekcjonuje fast food, ma trochę kilkunastoletnich okazów. Po latach wyglądają tak samo, wcale się nie psują.

Zamień kluseczki na figurę laseczki

I jak tu się oprzeć takiemu wezwaniu? Podobno modelki jedzą waciki nasączone sokiem (ble...) - i po co? Przecież jest Goodbye Apetite, które pęcznieje w żołądku. Jedz mniej!